Koniec Świata

     Dosyć głośnym tematem minionego roku była data 21.12.2012 kiedy to miał nastąpić koniec świata. Przekonanie to wynikało z kończącego się kalendarza Majów, prowadzonego od wieków. Jeżeli jednak ktoś choć trochę zainteresował się tą informacją o końcu świata, zapewne wie że w kalendarzu Majów poprostu zakończył się kolejny, trwający 5125 lat etap jaki wykonał układ słoneczny, a wraz z nim zakończył się owy kalendarz i zaczyna się nowy. Tak samo jak wszystkie kalendarze, które mamy w domach kończą się 31 grudnia a od 1 stycznia zaczynają się nowe.

    Jak się wszyscy przekonaliśmy, końca świata nie było. Nawet nie wydarzyło się nic co mogłoby się kojarzyć z jego początkiem. Naszej planecie warunki sprzyjają już od czterech miliardów lat i narazie nie wygląda na to żeby cos miało się zmienić.

Jedną z teorii końca świata było przemieszczenie się biegunów magnetycznych Ziemi wynikające z koniunkcji planet. Skutkowało by to przemieszczeniem sie oceanów, czyli zalaniem lądów.
Najlepiej na ten temat może wypowiedzieć się Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), Która napisała:

"W przeciągu najbliższych kilku dekad nie będzie żadnych koniunkcji planet. Nawet, gdyby jakakolwiek koniunkcja planet miała miejsce, jej wpływ na Ziemię byłby niezauważalny. Co roku Ziemia, Słońce i środek Drogi Mlecznej znajdują się w koniunkcji i nic specjalnego z tej okazji się nie dzieje"

A co, jeżeli bieguny całkowicie zamieniły by się miejscami i ziemia zaczęłaby się obracać w drugą stronę?

Zdaniem fachowców z tej dziedziny jest to niemożliwe. Gdyby jednak się tak zdarzyło, wcale nie zagrażałoby to życiu na naszej planecie. Przebiegunowanie magnetyczne zdarza się raz na 400 tysięcy lat, a przez następne tysiąclecia to się nie stanie.

Więc póki co możemy spać spokojnie, a następny zapowiadany "Koniec świata" poprostu przeczekać tak jak ten ostatni;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie